KOLEKCJE ŚWIĘTOKRZYSKICH MARMURÓW
„Moskiewska” kolekcja Welkego pozostała w Moskwie. Eksponaty Wystawy Politechnicznej stały się bowiem zaczątkiem tamtejszego Muzeum Politechnicznego, istniejącego do dziś. Kolekcję „wiedeńsko-warszawską” Welke ofiarował powstającemu Muzeum Przemysłu i Rolnictwa w Warszawie. Muzeum to zostało zniszczone w 1939 r. Dodatkową, trzecią, mniejszą kolekcję Welke podarował Szkole Technicznej Drogi Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej (Jenike, 1878).
Interesująca kolekcja świętokrzyskich marmurów, pochodząca z czasów działalności A Welkego, przechowywana jest w Muzeum Instytutu Nauk Geologicznych PAN w Krakowie. Po raz pierwszy opisali tę kolekcję Stanisław Czarniecki i Zofia Martini w komunikacie „Dziewiętnastowieczna kolekcja marmurów kieleckich Mathiasa Bersohna w zbiorach Muzeum Geologicznego PAN w Krakowie”, wygłoszonym na sympozjum „Historia eksploatacji marmurów w Górach Świętokrzyskich”, które odbyło się w Kielcach w dniach 15-16.10.1983 r., a zorganizowane było przez Towarzystwo Przyjaciół Górnictwa, Hutnictwa i Przemysłu Staropolskiego w Kielcach (materiały Sympozjum nie zostały opublikowane). Kolekcja została pierwotnie ofiarowana Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie przez Mathiasa Bersohna (1823-1908), bankiera, historyka sztuki, kolekcjonera, filantropa i członka PAU. Kolekcja zawiera 60 płytek o wymiarach 6,8×4,8×2 cm. Spis informuje, że płytki pochodzą z 39 punktów (część płytek ma te same numery i są one według autora kolekcji odmianami). Załączona, wykonana ręcznie mapka w skali około 1:125 000, prezentuje „kopalnie marmuru” w dwojaki sposób: wszystkie oznaczone są punktami z nazwą, część ma dodatkowo podkreśloną nazwę.
Przypuszczamy, że kolekcja została zamówiona przez Bersohna, zainspirowanego kolekcją Welkego wystawioną w Warszawie w 1874 r. i wykonana przed uruchomieniem kieleckiej firmy w 1876 r. Najbardziej zaś prawdopodobnym autorem kolekcji (wybór okazów, opis i wykonanie mapki) wydaje się wspomniany już przez nas Korneliusz Gajerski.
OKAZY Z KOLEKCJI BERSOHNA – GALERIA
„Marmury Kieleckie” wykonały później setki mniejszych, użytkowych kolekcji, prezentujących najważniejsze odmiany świętokrzyskich marmurów. Taką kolekcję przekazała firma m.in. do ekspozycji Państwowego Instytutu Geologicznego na Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu w 1929 r. (Mizerski & Urban, 2006). W zbiorach przyrodniczych Muzeum Narodowego w Kielcach zachowały się fragmenty dwu kolekcji Oddziału Kieleckiego Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Płytki z około 1924 r. mają wymiary 12x7x 1,5 cm, płytki z 1936 r. 25x15x2,5 cm. Te ostatnie prezentowane były na Wystawie Świętokrzyskiej w Warszawie w 1936 r. Zachowało się także, napisane 10 lat później, pismo z dnia 6.03.1946 r. J. Czarnockiego, wówczas dyrektora Instytutu Badań Regionalnych w Kielcach, który w imieniu prof. S. Małkowskiego prosi dyrektora Fabryki Marmurów, B. Przedpełskiego, o zestawienie stosownej kolekcji dla Muzeum Ziemi w Warszawie. Przed wojną kolekcje próbek marmurów kieleckich, wykonane przez spółkę „Marmur”, znajdowały się na liście pomocy naukowych polecanych przez Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (Skorowidz…, 1933).
Duże płyty marmurów świętokrzyskich (jako elementy wewnętrznego wystroju architektonicznego) można m.in. zobaczyć w otwartym w 1935 r. budynku dzisiejszego Wojewódzkiego Domu Kultury im. J. Piłsudskiego w Kielcach, a także w Muzeum Geologicznym Oddziału Świętokrzyskiego Państwowego Instytutu Geologicznego–Państwowego Instytutu Badawczego w Kielcach jako wykładziny kolumn. Obok licznych realizacji w architekturze wnętrz budynków świeckich i kościołów, marmury świętokrzyskie funkcjonowały też zawsze w formie drobnej galanterii kamiennej (wazoniki, popielniczki, „pisarki” itp. „Gazeta Kielecka” (1922) w żartobliwej notatce zwraca także uwagę na umieszczane na kieleckich budynkach szyldziki z nazwiskami adwokatów i lekarzy wykutymi w płytach marmurowych.
„ZADZIWIAJĄCA ROZMAITOŚĆ PRZEŚLICZNYCH MARMURÓW”
Zwiedzających kielecki zakład, w zdumienie wprowadza zadziwiająca rozmaitość prześlicznych marmurów, bo począwszy od białych różnowzorzystych, aż do zupełnie czarnych znajduje się kilkadziesiąt odmian, a jedne od drugich piękniejsze tak, że w wyborze z trudnością przychodzi wyrzec, jakiej odmianie, szczególnie z jaśniejszych oddać pierwszeństwo – relacjonowała „Gazeta Kielecka”, opisując Kielecką Fabrykę Wyrobów Marmurowych, uroczyście otwartą 29 lipca 1876 r. w Kielcach („Gazeta Kielecka”, 1876).
„Dziennik Warszawski” (1874), gratulując sukcesu kolekcji marmurów na wystawie warszawskiej, równocześnie skarcił wystawcę: Słuszne to i sprawiedliwe uznanie zasług p. Welkego, choć nie uzupełnił zbioru tego resztą odmian i gatunków znajdujących się w tamtych okolicach, a liczących wedle Staszica i innych autorów 120 odmian. Rozpowszechniona niegdyś opinia o nieograniczonych zasobach i nieprzeliczonej liczbie odmian świętokrzyskich marmurów jest nieprawdziwa. Można bowiem naliczyć około dwudziestu odmian świętokrzyskich marmurów, które mają znaczenie złożowe. Zróżnicowanie dotyczy barwy, struktury i tekstury tych skał oraz ich wieku geologicznego oraz genezy, ale nie jest to przedmiotem niniejszej książki. Ocenę dekoracyjnego zróżnicowania można dokonywać na dużych powierzchniach płyt, a nie na małych płytkach. W każdym razie piękna płytka nie oznacza oczywiście, że mamy złoże. Najważniejsza w geologicznej ocenie przydatności skały jako marmuru jest obok dekoracyjności jej bloczność.
Analiza bogatych publikowanych i archiwalnych materiałów i weryfikacja terenowa (Czarnocki, 1958; Fijałkowska & Fijałkowski, 1973; Urban, 1986) wskazuje, że „Marmury Kieleckie” podjęły na przestrzeni dziejów eksploatację marmurów (czasem krótkotrwałą) w około 20 punktach. Liczbę czynnych kopalń określają możliwości przerobowe zakładu obróbczego i zapotrzebowanie rynku. Oczywiste zatem, że kielecka firma uruchomiła najpierw złoża o najkorzystniejszych warunkach geologiczno-górniczych i o znanej, sprawdzonej tradycji.
Debiutując, 29 lipca 1876 r., firma zatrudniała 90 pracowników w kopalniach i 51 w zakładzie. Na dziedzińcu zakładu leżały już bloki z kopalń w Chęcinach, Bolechowicach, Korzecku, Kajetanowie, Jaworzni i Szczukowskich Górkach („Gazeta Kielecka”, 1876).
Rok później reporter „Gazety Kieleckiej” (1877) pisał: Na dziedzińcu fabryki spoczywa kilkaset brył marmuru z gruba ociosanego, a w kantorze 13 próbek szlifowanych wskazuje, z jakich gatunków i odmian mogą być wykonywane obstalunki. Odmiany te są następujące: 1) Kopalnia „Morawica” – marmur gliniasto-żółty z odcieniami. 2) Kopalnia „Malik” – brunatny z ciemniejszemi robaczkami. 3) Kopalnia „Sosnówka” – (Kielce) ciemnobrunatny, z jaśniejszemi plamami i żyłkowaty. 4) Kopalnia „Bolechowice” – czerwonobrunatny z plamkami jasnemi wiśniowemi. 5) Kopalnia „Zelejowa”: a) szaro-zielonawy z żyłami białemi i czarnemi; b) szarawo-cielisty z żyłami różowo-białemi; c) żółto-szary z żyłami białemi i plamkami żółtemi; d) czerwony z plamami białemi; e) szaro-żółty z żyłami i plamkami białemi oraz żyłami wiśniowemi i f) brudno-biały. 6) Kopalnia „Kajetanów” – czarny z żyłami białemi i złoto-żółtemi. 7) Kopalnia „Szewce” szaro-fijoletowy z robaczkami jaśniejszymi i kwiatkami tejże barwy. 8) Kopalnia „Wierzmowiec” – brunatny z cieniem. 9) Kopalnia „Korzecko” – piaskowo-żółty nakrapiany biało z czarnem.
W ciągu pierwszych kilkunastu lat działalności firmy ustalona została praktycznie lista najważniejszych złóż i odmian marmurów, które do połowy XX wieku będą głównym asortymentem przerabianym w fabryce i oferowanym klientom. Były to odmiany: Bolechowice, Szewce, Zygmuntówka, Morawica i Zelejowa jasna. Do tej grupy należała również Sosnówka (pozyskiwana na obecnych Psich Górkach w Kielcach), która od początku lat 30. ubiegłego wieku zastąpiona została przez Barwinek (pozyskiwany u podnóża Psich Górek, bliżej fabryki). Wśród oferowanych odmian do najcenniejszych i najbardziej dekoracyjnych, ale trudniej dostępnych należały też różanka zelejowska oraz okresowo pozyskiwana Ołowianka (żyłowe kalcyty i brekcje kalcytowo-wapienne), jak również czarny Kajetanów, którego dostępne zasoby wyczerpane zostały jednak już w początku XX wieku. W ofercie kieleckiej fabryki marmurów pojawiały się też jednak odmiany ze złóż, które były użytkowane przez firmę na zasadzie użyczenia (np. odmiana Piekoszów z kamieniołomów na górze Moczydło w Jaworzni), a także różne odmiany skał dekoracyjnych kupowanych w kraju i za granicą .